No bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba.
Ja proszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuje z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.
W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy."
--------------------------------
Wczoraj popołudniu odeszła za TM nasza kochana Lakusia. Nie była moim psem, ale była częścią rodziny. Zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Odeszła w wieku 16lat. Kochana teraz już Cię nic nie boli... :(
Lucky była zastępczą "mamusią" mojego 1-dniowego szczeniaka, którego niestety nie udało się uratować. Demon żył tylko tydzień, miało być tak pięknie, miał załatwiony dom tymczasowy, udało mu się jako jedynemu z dziesięciorga rodzeństwa przeżyć... niestety jego życie było bardzo krótkie. Nie spodziewałam się, że niecałe dwa lata później dołączy do niego Lucky. Mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy... Lucky(*) Demon(*)
-------------------------------------------------------
B.Borzymowska
* * *
To tylko pies, tak mówisz...
Tylko pies
A ja Ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
a kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy Tobie jest psie niebo
Z Tobą zostaje jego dusza..
------------------------------------------
Dżeki z jednodniowym Demonem w lecznicy:
[*]...
OdpowiedzUsuń