niedziela, 26 grudnia 2010

Kto jest takim uroczym pieskiem?

No kto? :D
Photobucket

Photobucket

i kilka strzałów spod kaptura na dworze(już mniej urokliwych xD ):


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket





Chce już lato... no ewentualnie wiosnę! Na naszej Mafii jest tyle śniegu, że z bloku normalnie wyjść nie można. O jakimkolwiek spacerze już nie wspomnę! (BUTY DAJĄ RADĘ!! :D:D:D:D) Do tego to obrzydliwe coś na śniegu, dosłownie szyba :(

sobota, 25 grudnia 2010

Powiększyła nam się fotorodzinka :D

Chociaż jeden pozytywny aspekt tegorocznych Świąt... powiększyła nam się foto rodzinka o AF-S DX Nikkor 35mm ze światełkiem f/1.8G ;). Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Znacznie ułatwi mi to robienie zdjęć np. w schronisku a także w domku ;). Jutro pewnie pójdę cokolwiek pstryknąć i wypróbować cudeńko ;). Dziś niestety cały dzień nieludzko się obijałam i jadłam jadłam i jadłam. Od wczoraj mój głos wyrabia niesamowite rzeczy. Najpierw brzmiał jak głos faceta po 40, następnie całkowicie go straciłam, potem wydawałam jakieś świszczące odgłosy a teraz jest sporo niższy niż zazwyczaj xD. KEVIN SAM W DOMU obejrzany! :D Zjadłam przy nim 19mandarynek! :O xD
Wesołego ostatniego dnia Świąt ;)

Photobucket

sobota, 18 grudnia 2010

Despercja...

To słowo najbardziej ocenia mój czyn... Moje nowe buty.. kupione jakoś 3tygodnie temu... w tym momencie PRZEMAKAJĄ, mają DZIURĘ, ROZKLEIŁY się... nawet w drodze powrotnej ze szkoły, która trwa średnio jakoś pół godziny przez różne czynniki, w tym komunikację miejską moje stopy są zamarznięte, sztywne i umierają. Czekanie na przystanku to jest trauma, czasami dochodzi do takiego stopnia, że kręci mi się w głowie i nie jest za wesoło. Przykład: wczorajsza podróż autobusem... zmarznięte palce, wszystkie 20! W autobusie tłum ludzi, mokro, wszędzie obrzydliwe błoto. Czułam,że mam w butach coraz więcej lodowatej wody. Wróciłam do domu, całe sine palce u rąk, nie mogłam nimi poruszać ani widelca utrzymać przy obiedzie. Skarpetki oczywiście calusieńkie przemoczone, no po prostu cuuuudownie!

Dziś moja desperacja wygrała... pojechałam z rodzicami do sklepu... pierwszy raz w życiu, bez przymusu, z własnej nieprzymusowej woli kupiłam sobie buty ze skóry... co skutkowało wielkim szokiem u moich rodziców... mam teraz nadzieję, że nie będą to buty jednoroczne i na najbliższym spacerze będę się musiała martwić tylko i wyłącznie o moje dłonie. Mam nadzieję, ze ta jedna skórzana para da sobie radę z tym obrzydliwym mrozem i nie będę jeszcze bardziej żałowała tego zakupu... pewnie sobie teraz myślicie, że całkiem zwariowałam ;) ale to jest dość ważny aspekt w moim odczuciu jak odzież skórzana. Zakupiłam też impregnat, wypsikałam całe buty, trując rodziców i psa tym zapachem, ale czego się nie robi dla suchych i ciepłych butów. ;) Jutro próba generalna! Trzymajcie kciuki, bo jak poczuję coś mokrego to będzie ostra akcja w sklepie ^^ ;)

A teraz czas na zdjęcia... bo to w końcu Dżeksonowy blog.. nie przeraźcie się jego wyglądem ( chociaż i tak juz teraz wygląda o niebo lepiej xD )i przepraszam, za takie gnioty... NIE POTRAFIĘ ROBIĆ ZDJĘĆ NA ŚNIEGU! :O

Dżeki miał myśli samobójcze...:
Photobucket

xD
Photobucket



Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket


Photobucket